poniedziałek, 28 marca 2016

Problemy z Krabem - krytyka i odpowiedzi

Zgłoszono mniej lub bardziej zasadną krytykę na temat idei wyrażonych na stornach dedykowanych mgławicy Krab. Można pogrupować je w trzy kategorie, które przeanalizujemy.

Silna kompresja JPEG

  1. 1. Obróbka cyfrowa powoduje artefakty. Zatem najprawdopodobniej most pomiędzy gwiazdami oraz obserwowane dżety są niczym więcej, jak artefaktami.

    Odpowiedzieliśmy już wyczerpująco na ten zarzut w poniższych sekcjach:

    1. Opis przetwarzania cyfrowego
    2. Stosowalność i ograniczenia metody.
    3. Artefakty.
    4. Cały dokument w formie PDF (po francusku)

    Nie będziemy już więc do tego wracać.

  2. Zdjęcia gwiazd rozmazują się na kliszy lub matrycy CCD. Są zatem mgliste i nieprecyzyjne. W strefie dyfuzji dwóch obiektów możemy mieć, dodatkowo, większą jasność lub kolor. Może to wyglądać na pomost, szczególnie po obróbce cyfrowej.

    IC 4601

    Wnętrze mgławicy Rosetta

    To bardzo silna krytyka.

    Tak więc przetworzyliśmy zdjęcia celem przetestowania, szczególnie te mgławicy Krab. Sprawdziliśmy wszystkie pary gwiazd o odległości kątowej podobnej do tej pomiędzy pulsarem a jego gwiezdnym towarzyszem, aby sprawdzić, czy będą się wydawały połączone. W przypadku większości z nich nie było w ogóle takiego rozproszenia światła. Czasami trafialiśmy na zniekształcone plamy, zdające się odpowiadać strukturom wspominanym przez krytyków, jednak rzadko pomosty w formie dobrze wyodrębnionej linii. Za to znaleźliśmy poro fotografii, na których po obróbce cyfrowej ukazały się włókniste pomosty materii pomiędzy gwiazdami znacznie oddalonymi od siebie (zobacz oba przykłady powyżej). W tych przypadkach nie mam owy o efekcie dyfuzji.

  3. Jest powszechnie wiadome (nasz cytat), od przynajmniej kwartału stulecia, że pulsar Krab i gwiazda za nim na zdjęciu (Trimble 28) nie są grawitacyjnie związane, co potwierdza ogromna prędkość ich ruchu względnego, zupełnie nie pasująca do hipotezy o układzie podwójnym z długim okresem.

    Ten argument wydaje się być przekonujący.

    Jednak pokazuje on, że jego autor nie widzi lub nie rozumie, że w tym regionie mgławicy miałby miejsce ogromny efekt soczewkowania, zmieniający obserwowaną odległość, a więc i prędkość.

    Odsyłamy tutaj do:

    1. Problem z Krabem
    2. Lustro w Krabie

    dodajmy, że nigdy nie pisaliśmy o długookresowym układzie podwójnym, natomiast przywołaliśmy hipotezę o układzie podwójnym niewielkich rozmiarów, w którym tradycyjne prawa grawitacji muszą konkurować z magnetohydrodynamiką (efekt Coandy).

    S. Wyckoff i C. A. Murray ustalili, pomiędzy 1899 a 1976 rokiem, kątową, względną prędkość pulsara na 123 km/s. Użyli siedmiu klisz fotograficznych. Jeśli jednak brać pod uwagę efekt soczewki, prędkość ta jest mniejsza niż 1 m/s.

    Nie mając dostępu do tych klisz, nie możemy zweryfikować ich pracy. Musimy więc założyć jej poprawność, bazując na informacji, jakie posiadali w owym czasie. Jeżeli zgodzimy się na zmierzony przez nich ruch, to istnieje bardzo proste wyjaśnienie tej obserwacji:

    Kształt i wielkość gazowego bąbla zmienia się w czasie, powodując zmiany w charakterystyce własności optycznych, w szczególności w sile powiększania.

    Bardzo istotną fizyczną osobliwością mgławicy Krab jest to, że jej całkowita masa (pulsar i otaczający go gaz) jest zbyt mała, aby wyjaśnić zaistnienie supernowej. Zatem Trumble 28 może, częściowo lub całkowicie, stanowić brakującą masę!

    Zdjęcia, które dzieli 30 lat przerwy. Źródło: APOD, NASA

    Istnieje jednak w Internecie dokument, który może nam pozwolić dokonać pewnych zgrubnych oszacowań oraz wyciągnięcia z tego użytecznych wniosków. Powyższa animacja składa się z dwóch zdjęć, zrobionych z 30-letnią przerwą. Obserwując znajdującą się na nim Trimble 28 oraz pulsar widzimy, że ten drugi zdaje się przesuwać w prawo (należy mieć wprawne oko). Powinniśmy wiec móc zmierzyć ten ruch bez większych trudności.

    Powiększenie poprzedniego zdjęcia.

    Powyżej mamy powiększony obszar mgławicy. I, co zaskakujące, mamy problem. Ruch, który widzieliśmy na dużym zdjęciu, okazuje się jedynie artefaktem półprzezroczystości, zakrywającej częściowo lewą stronę pulsara na jednym ze zdjęć. Efekt ten pozwala nam na wyeliminowanie każdego nieistotnego ruchu ruchu pulsara, jednakże uniemożliwia też dokonanie jakichkolwiek pomiarów. W tych warunkach, nie możemy niczego ustalić w sprawie publikacji S. Wyckoffa i C. A. Murraya.

    Artefakt

    Ruch pulsara, który, jak wierzyliśmy, widzieliśmy, jest jedynie pechową kombinacją zwykłej iluzji optycznej, wywołanej przez ludzki układ nerwowy, oraz artefakt, umiejscowiony tam, gdzie go nigdy nie powinno być.

    Konkludując, przez okres 30 lat, nie ma znaczącego ruchu względnego pomiędzy Trimble 28 a pulsarem Krab. Nie wyklucza to mierzalnego ruchu przez dłuższy okres.

    Przyczyną artefaktu może być sposób wykonania animacji. Autorzy mogli użyć zdjęć w formacie JPG, który je mniej lub bardziej kompresuje. Aby zrobić z nich animację, przekonwertowali je na format GIF. Źródłem artefaktu jest prawdopodobnie kompresja JPG.

    Klisza Murraya i Wyckoffa

    Czy rzeczywiście jest to artefakt?

    Jeżeli spojrzymy w dokument opublikowany przez S. Wyckoffa i C. A. Muraya, znajdziemy jedynie jedną reprodukcję siedmiu łat, służącym im do pomiarów. Obraz ten wydaje się mało przydatny ze względu na jego słabą jakość. Interesuje nas on dopiero od niedawna. Wyekstrahowaliśmy z niego część i obróciliśmy o 90° aby otrzymać obraz pozytywu. W końcu porównaliśmy to do indywidualnych zdjęć z animacji (zbliżenie).

    Pierwsze zdjęcie, wyekstrahowane z animacji, przypomina grafikę opublikowaną przez Wyckoffa i Murraya (powyżej). Możemy wiec założyć, że są to te same zdjęcia. Ciemne obłoki zajmuje tą samą pozycję względem pulsara. Zauważmy obecność ciemnej chmury na lewo od pulsara.

    Drugie z wyodrębnionych z animacji zdjęć nie jest opublikowane w pracy Wyckoffa i Murraya. Odpowiada ono zmianom, jakie po trzydziestu latach zaszły w bezpośrednim sąsiedztwie pulsara, oraz jego ewentualnemu przesunięciu ku Trimble 28.

    W tym momencie, uważny obserwator zauważy, że to, co braliśmy za artefakt, jest w rzeczywistości częściowym zaćmieniem pulsara przez ciemną chmurę, która przez trzydzieści lat nadciągnęła z lewej strony. W tym wypadku, uczyniony pomiar byłby w istocie pomiarem prędkości przemieszczania się tej chmury.

    Ale czy to zdjęcie faktycznie jest jednym z nieopublikowanych klisz, jak to założyliśmy?

    Natura tego ciemnego obłoku jest dla nas nieznana. Jeżeli jednak przyznamy, za wszystkimi innymi astronomami, że gwiazda jest dla nas punktem, to chmura ta powinna zmniejszyć jasność pulsara, a nie dokonać zaćmienia (w tym wypadku częściowego)! Faktycznie możemy przyjąć, że obserwujemy pulsara przez rozpraszający światło gaz. To możliwe, jednak wyszłoby to dawno temu podczas analizy widmowej. Jeżeli jednak faktycznie mamy tu zaćmienie, to jest to portret pulsara w Krabie.

    Wnioski:

    Tak więc nasi oponenci, próbując być zbyt dokładnymi, dali nam poboczny dowód na naszą hipotezę.

Bibliografia

Proper motion of the Crab pulsar - S. Wyckoff and C.A. Murray.

I jeszcze więcej.


Autor: Bernard Lempel

Przetłumaczono z: Criticims and Replies

Przetłumaczył: Łukasz Buczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz