czwartek, 16 stycznia 2014

Gwiezdne siły


Zeta Wężownika w podczerwieni. Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA

15 stycznia 2014

Jaki model najlepiej opisuje zachowanie heliosfery?

(...)

Mówi się, że kosmos jest próżnią. Ponieważ najlepsza pompa próżniowa na Ziemi osiąga odległość 0,1 mm pomiędzy dwoma pojedynczymi atomami, to biorąc pod uwagę, że pomiędzy gwiazdami znajduje się jeden atom na metr sześcienny, podziałka nie przekracza znaku.

Ośrodek międzygwiezdny (ISM), przez który przemieszcza się każda gwiazda, zawiera gaz i pył złożony z wodoru i helu, z ziarenkami pyłu wielkości jednej dziesiątej mikrona. Jeden mikron to jedna milionowa metra, więc ziarnko pyłu jest mniejsze niż długość fali światła niebieskiego (0,45 mikronów).

ISM zawiera zjonizowane cząstki, jak również neutralne molekuły. To elektrony i jony dodatnie są krytyczne do zrozumienia zachowania ośrodka międzygwiazdowego, oraz jego oddziaływania z gwiazdami. Nawet, jeżeli ISM jest niezwykle rozproszony, gdy ma miejsce rozdzielenie ładunków w odległych od siebie rejonach, powstaje słabe pole elektryczne. Pole elektryczne, nie ważne, jak słabe, inicjuje prąd elektryczny.

Astronomowie, używając Wide-field Infrared Survey Explorer (WISE), zlokalizowali gwiazdę, której "potężne wiatry spychają gaz i pył z jej drogi ku temu, co jest zwane czołem uderzeniowym."

Zakłada się, że prędkość gwiazdy ściska gaz i pył przed nią, ponieważ jej "wiatr gwiezdny" spycha gaz i pył z jej drogi. Tak zwana "fala uderzeniowa" nagrzewa ISM, dopóki ten nie zacznie świecić w podczerwieni, co jest wykrywane przez WISE.

Aczkolwiek, zamiast traktować ISM jak ośrodek bezwładny, Elektryczny Wszechświat postrzega go jako magnetyczny, naładowany elektrycznie materiał, kształtowany przez powłoki plazmowe wokół gwiazd, znane jako magnetosfery. Plazma gwiazdowa oraz ISM to różne rodzaje plazmy, wytwarzają więc pomiędzy sobą powłoki plazmowe Langmuira, lub "warstwy podwójne". Gwiazda znajduje się tam, gdzie skupiają się galaktyczne wyładowania elektryczne, tak więc warstwy podwójne formują "wirtualne katody".

Gdziekolwiek w plazmie ma miejsce wyładowanie elektryczne, przepływ prądu jest skompresowany do wewnątrz przez wyindukowane pole magnetyczne. Efekt ten znany jest jako "skurcz-z" (reostrykcja osiowa), i jest fundamentalną zasadą Teorii Elektrycznego Wszechświata. Kompresja może być tak silna, że plazma jest zgniatana do ciał stałych. Istotnie, galaktyki i gwiazdy zdają się zawdzięczać swoje istnienie obfitym prądom elektrycznym, formującym kosmiczne reostrykcje w rozrzedzonej chmurze plazmy, napędzanej przez wszechświat jeszcze większym polem magnetycznym.

Kiedy Voyager 1, podczas przekraczania granicy między naszym Słońcem a ISM, doświadczył "rzeczy niepodobnych do czegokolwiek innego w jego 26-letniej misji", fizyk Wall Thornhill napisał, że pojazd wkroczył w otoczkę plazmową Langmuira, izolującą Układ Słoneczny od ISM.

Ponieważ prądy elektryczne generują pola magnetyczne, a w ISM znaleziono pola magnetyczne silne na tyle, aby utrzymać ogromne chmury gazu i pyłu, wówczas muszą istnieć wewnątrz nich prądy elektryczne wytwarzające te pola. Pola magnetyczne powodują włóknistość plazmy kosmicznej. Włóknista natura "fali uderzeniowej" wokół Zety Wężownika wskazuje na prądy elektryczne, a nie kinetykę, jako prawdopodobniejsze wyjaśnienie swojego występowania.

Stephen Smith

Link do oryginału: http://www.thunderbolts.info/wp/2014/01/15/star-forces/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz