Gwiazdy w gromadach kulistych powinny ewoluować w fazę jasnego giganta. Ostatnie obserwacje pokazują, że 70% tego nie robi. Prawa: ESO.
24 grudnia 2013
Gwiazdy drugiej generacji w gromadzie kulistej NGC 6752 przestały ewoluować. Przypuszczalnie czekają na lepszą teorię...
Idea, że gwiazdy ewoluują, jest jedną z tych nieuzasadnionych opinii, wg których interpretowane są obserwacje. Przy jej pomocy, astronomowie mogą przeprowadzać przez dostępne charakterystyki gwiazd odpowiednie krzywe. Krzywe te są gromadzone w Teorię Gwiezdnej Ewolucji, o której mówi się, że jest zweryfikowana przez wszystkie obserwacje bazujące na tych krzywych (lub przynajmniej bliskich im).
Nikt na razie nie zaobserwował ewolucji żadnej konkretnej gwiazdy. Nikt nie zaobserwował gwiazdy podążającej po zadedykowanej jej krzywej. Zaobserwowano, że niektóre przeskakują z jednej linii do innej, ale takie przypadki się bez problemu ignoruje.
Pomysł, że obserwacje nie pasujące do krzywych ewolucyjnych falsyfikują teorię i powodują powstanie potrzeby stworzenia nowej, jest naiwny: ludzie nie dają się tak łatwo przekonać do porzucenia, czy choćby zakwestionowania swoich wierzeń. Zwykłą praktyką jest nałożenie łaty na starą teorię i odsunięcie od siebie alternatyw. Jeśli łatanie się nie powiedzie, nie pasujące obserwacje są po prostu ignorowane a wszyscy, którzy o nich wspominają, są usuwani.
Niedawna obserwacja może wymagać większego wysiłku. Chodzi o gwiazdy z gromady kulistej, których charakterystyka odbiega daleko od obliczonych krzywych ewolucyjnych. Gwiazdy z gromad powinny ewoluować w jasne olbrzymy, które wyrzucają z siebie większość swojej masy. Ale astronomowie odkryli, że „nawet 70% gwiazd nie podlega procesowi końcowego wypalania nuklearnego i utracie masy.&rdquo. Jeden z obserwatorów zauważył: „tak więc mamy 70% mniej najjaśniejszych gwiazd, niż przewiduje teoria. To oznacza, że nasze komputerowe modele gwiazd są niekompletne i trzeba je naprawić!”
Możemy być pewni, że "naprawić" oznacza "załatać". Rozważenie innych możliwości jest tematem tabu. O kosmicznej elektryczności się nie wspomina.
Jeśli gwiazdy są zasilane zewnętrznie przez galaktyczne obwody elektryczne, ich charakterystyka będzie się zmieniać wraz ze zmianami prądu, który je napędza. Zwiększenie doprowadzi gwiazdę do przeskoku w inną grupę spektralną, albo do eksplozji. Dla przykładu, zobacz sekcję "Stellar Evolution Counter-Examples" w książce Elektryczne Niebo Donalda E. Scotta, strony 159-162 (online na http://electric-cosmos.org/hrdiagr.htm).
Proces ten również może być rozważany w kontekście ewolucji, tak jak można mówić o ewolucji żarówki od momentu włączenia, do przepalenia. Tym niemniej nie jest to najtrafniejszy i pożyteczny pomysł, aby zrozumieć istotę rzeczy. Najbardziej użytkowane aspekty gwiezdnej ewolucji mogą być tymi, które wprowadzają w błąd.
Mel Acheson
Przetłumaczono z: More Stars Than the Eye of Theory Can See
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz